Świat sportu zawodowego nie żyje w jednym „szybszym, wyższym, silniejszym”. Jest w tym inny wymiar, który powoduje, że zwykli śmiertelnicy przyjmują zazdrosne westchnienie.
Magazyn Forbes obliczył, ile pieniędzy rosyjscy sportowcy zarobili w ciągu ostatnich 10 lat, i jaka część z nich to faktycznie kontrakty, ile nagród jest otrzymywanych za wygrane i jak wiele działań medialnych związanych ze sportem ma charakter pośredni.
Rezultatem był ranking najlepiej opłacanych rosyjskich sportowców dekady, który przedstawiamy państwu.
10. Andrey Arshavin
Zarobiony przez 10 lat: 43,3 miliona dolarów.
10 najlepiej zarabiających rosyjskich sportowców w ciągu ostatnich 10 lat, według Forbesa, otwiera piłkarz Andrei Arshavin. Teraz nie gra już od dawna: jest małym trenerem, trochę komentuje i udziela cennych wskazówek szefowi klubu piłkarskiego Zenit, z którym związane są jego gwiezdne lata.
Andrei znalazł się na liście Forbesa, ponieważ po wybitnych zwycięstwach Zenita w Superpucharze UEFA w 2008 roku zauważył go i zaprosił Arsenal na swoje miejsce za 16,5 miliona dolarów. Co stanowiło jedną trzecią zarobków Andreya w ciągu 10 lat.
9. Siergiej Bobrowski
Zarobiony przez 10 lat: 44,4 miliona dolarów.
Na liście najbardziej „monetarnych” rosyjskich sportowców dekady hokeiści pewnie prowadzą. Spośród 10 miejsc w rankingu mocno osiedliły się w sześciu. Rosyjski sport zawsze słynął z tradycji hokejowych i chociaż NHL jest raczej skąpy w porównaniu do innych klubów, pensje najlepszych tamtejszych graczy przekraczają 10 milionów rocznie.
Bobrowski nie był wyjątkiem, a Bryzgałow wyparł go z Filadelfii, ale Siergiej zdołał podpisać lukratywną umowę z panterami z Florydy. Teraz Bobrowski jest drugim najlepiej zarabiającym spośród wszystkich hokeistów, bramkarzy na świecie.
8. Jurij Żyrkow
Zarobiony przez 10 lat: 49,7 miliona dolarów.
Kolejny rodowity Zenit, który miał szczęście zostać wykupionym przez zagraniczny klub. Chelsea została pochlebiona przez Żyrkowa w gwiezdnych latach rosyjskiego futbolu w latach 2008-2009, ale Jurij nie miał kontaktu z Brytyjczykami.
Jednak nadal gra do tej pory, aw ubiegłym roku umieścił trzeci znacznik przed rosyjskim tytułem.
7. Alexander Radulov
Zarobiony przez 10 lat: 58,5 miliona dolarów.
Rok 2014 dotknął nie tylko kieszenie zwykłych Rosjan, ale także graczy KHL. Jeśli wcześniej pensje najlepszych hokeistów odpowiadały (a nawet przekraczały) pensje ich kolegów z NHL, to po kryzysie sytuacja rosyjskiego hokeja nie była już tak różowa.
Jeśli w 2008 roku Radulov zdecyduje się opuścić Nashville do klubu hokejowego Ufa, ponieważ tam obiecali zapłacić mu 4 razy tyle, to w 2016 roku jego oczy zwróciły się na drugą stronę oceanu. I nie na próżno, ponieważ rok później Alexander podpisał umowę pieniężną z Dallas na ponad 30 milionów dolarów.
6. Pavel Datsyuk
Zarobiony przez 10 lat: 63,6 miliona dolarów.
Ten rosyjski hokeista, który został mistrzem świata w 2012 roku i mistrzem olimpijskim w 2018 roku, grał dla Amerykanów od początku 2000 roku. Około 15 lat jego sportowej kariery otrzymał w Detroit Red Wings.
W 2017 roku Datsyuk wrócił do swojej ojczyzny, stając się jednym z najlepszych graczy zarówno w grze, jak i planie pieniężnym Rosji.
5. Ilya Kovalchuk
Zarobione w ciągu 10 lat: 72 miliony dolarów.
Co dziwne, Ilya wcale nie straciła pieniędzy, porzuciwszy diabły z New Jersey. KHL mógł wówczas wypłacić graczowi wynagrodzenie porównywalne z NHL. Ponadto opodatkowanie w Rosji było znacznie łagodniejsze dla wielkiego biznesu.
Dlatego po odrzuceniu stu milionowego kontaktu z diabłami Ilya czuje się całkiem komfortowo (finansowo) na rosyjskich otwartych przestrzeniach. I nawet kryzys nie uderzył mocno w jego dochody. To prawda, że od 2017 roku Kowalczuk patrzył w kierunku Stanów Zjednoczonych, dopóki nie kupił go Montreal za skromne 700 tysięcy dolarów.
4. Timothy Brains
Zarobione w ciągu 10 lat: 72 miliony dolarów.
Jedyny koszykarz w rankingu najbogatszych sportowców w Rosji w ciągu ostatniej dekady, prawie od samego początku swojej „dorosłej” kariery sportowej, grał dla drużyn z USA. I to nie mogło wpłynąć na jego dochód.
Startu dokonał dobry kontrakt z New York Knicks, zaledwie kilka dziesiątych mniej niż 10 milionów. Kariera sportowa Timofeya w amerykańskich klubach koszykówki rozwijała się dość pomyślnie, był pierwszym Rosjaninem, który otrzymał tytuł mistrza NBA. Już w 2016 r. Jego pensja osiągnęła 64 miliony dolarów w ciągu 4 lat.
Jednak potem doszło do serii kontuzji, które zakończyły się wydaleniem Mozgowa i przeniesieniem go do rodzinnego Chimki, gdzie kiedyś rozpoczął karierę sportową. Jak szybko sportowiec wróci na stronę, nie jest jasne, wciąż powraca do zdrowia po kontuzji.
3. Evgeni Malkin
Zarobione przez 10 lat: 94,6 mln USD.
Początek dekady nie był genialny dla Eugene'a: albo porażka na igrzyskach olimpijskich, albo kontuzja. Był jednak w stanie odwrócić swój los, a dzięki wspaniałej grze tego hokeisty klub Pittsburgh przedłużył z nim umowę na imponującą kwotę 76 milionów dolarów.
Ale jak nie spróbować zatrzymać gracza, który trzy razy zdobył Puchar Stanleya i został mistrzem świata? W 2019 roku Malkin przekroczył kamień milowy 100 punktów w mistrzostwach. Przed nim poradziło sobie tylko czterech rosyjskich sportowców.
2. Alexander Ovechkin
Zarobiony przez 10 lat: 136,9 miliona dolarów.
W 2010 roku Owieczkin utrzymywał dochody rosyjskich hokeistów dzięki swoim osiągnięciom sportowym. Był wtedy jednym z „najdroższych” hokeistów NHL.
Ale teraz liczba banknotów w jego kieszeni jest uzupełniana głównie ze względu na przychody z reklam. Ovechkin odnosi sukcesy nie tylko jako sportowiec (co sezon ma co najmniej 30 bramek w swojej historii), ale także ma atrakcyjny wygląd i uroczy uśmiech. Kolejnym składnikiem sukcesu, zdaniem sportowca, jest jego wzorowe zachowanie, szacunek dla własnych fanów i ogólny wizerunek dobrej osoby.
To prawda, zdaniem Aleksandra, hokeiści nie robią dużo reklamy, a winą za wszystko jest zamknięta forma hokeistów (nie widać twarzy za zamkniętą maską i postaci za luźną amunicją). Ale to nie powstrzymało go przed częstym i często reklamowaniem artykułów sportowych lub usług komercyjnych (jesienią stał się twarzą Promsvyazbank).
Pomimo całej atrakcyjności finansowej NHL, polityka ligi dotycząca Igrzysk Olimpijskich nie jest tak wolna, jak by chciał słynny hokeista. Liga kategorycznie odmawia, aby jej uczestnicy grali w środku swoich mistrzostw. A w kolekcji nagród Aleksandra brakuje tylko złotego medalu olimpijskiego. Dlatego utrzymują się pogłoski, że kiedy umowa z obecnym klubem Owczkin wygasa (tuż przed zbliżającą się Olimpiadą w Pekinie), sportowiec go nie przedłuży. Przynajmniej do igrzysk olimpijskich.
1. Maria Sharapova
Zarobione w ciągu 10 lat: 197,8 miliona dolarów.
Na całym świecie jest tylko dziesięciu tenisistów, którzy otrzymali Grand Slam, a Maria Sharapova jest jedną z nich. Niestety jej olśniewająca kariera doprowadziła do skandalu z dopingiem w 2016 roku. I chociaż dzięki dobrowolnemu uznaniu tenisistki wielkie władze sportowe skróciły jej termin usunięcia z turnieju na 9 miesięcy, nie uratowało to kariery medialnej Sharapova. Ale to właśnie zarobki z reklam stanowiły lwia część pieniędzy, które otrzymała - co najmniej 80%.
Niezamierzony odpoczynek wpłynął również na walory tenisowe tenisisty. Genialny powrót nie zadziałał: porażki następowały jeden po drugim, a zwycięstwa - tylko czasami Maria często doznała kontuzji i ostatecznie przeniosła się z pierwszej dziesiątki głęboko w hierarchię sportową. Nie pasowało to dumnemu sportowcowi, a zaledwie kilka dni temu ogłosiła, że porzuca duży sport. Jednocześnie nadal utrzymuje tytuł najlepiej opłacanego rosyjskiego sportowca dekady w rankingu Forbes.
Nie należy jednak żałować utraconych możliwości finansowych, ponieważ Mary jest teraz potentatem cukierków. W ubiegłym roku obroty jej firmy w zakresie produkcji i sprzedaży słodyczy wyniosły ponad 20 milionów dolarów.