Design jest ważnym elementem produkcji i marketingu motoryzacyjnego. Dzięki staraniom projektantów powstaje wspaniała maszyna, na której spoczywa oko. Czasami jednak myśl projektanta zawodzi, a potem „wychodzi na światło” najbrzydsze samochody. I niech ich żelazne konie będą najpiękniejsze dla ich właścicieli, redaktorzy popularnej strony internetowej Bankrate mają własne opinie na temat wyglądu zewnętrznego konkretnego modelu.
Prezentujemy 10 najlepszych brzydkich samochodów 2015 roku.
10. Lincoln MKT
Ten luksusowy crossover jest produkowany przez jeden z oddziałów Forda - Lincoln. Wygląda jak drogi karawan.
9. Fiat 500
Mały Fiat 500 daje poczucie spłaszczenia, a wrażliwi ludzie mogą zostać „nagrodzeni” klaustrofobią.
8. Teren GMC
Ten samochód w 2012 roku był już na liście najbrzydszych samochodów według Forbesa. Jeden z ekspertów Forbes, George Peterson (prezes i założyciel Auto Pacific), powiedział, że GMC Terrain zbyt mocno stara się wyglądać jak mocny i wytrzymały tradycyjny SUV. Jego konstrukcja jest „umiarkowanie brzydka”, choć bardziej odpowiednia w 1990 r. Niż w XXI wieku.
7. Kia Soul Electric
Ten samochód elektryczny, który przejedzie do 190 km na jednym ładowaniu, był reklamowany przez ogromne chomiki. Sądząc po wideo, byli bardzo zadowoleni z jazdy testowej. Czy elektryczny hatchback będzie równie atrakcyjny dla kierowców-ludzi - czas pokaże.
6. BMW i3
Kolejny samochód elektryczny, tym razem nie koreański, ale niemiecki, wszedł do rankingu najbrzydszych samochodów. Futurystyczny minivan może przejechać 130–200 km, zanim wyczerpie się akumulator. Jest wyższy niż wiele innych samochodów, a jego długość jest bardzo szeroka. Rodzaj proporcji koszyków. Jednak ze względu na niezwykłe i piękne kolory (maska i piąte drzwi, pomalowane na czarno, dwukolorowy zderzak) samochód będzie widoczny w najgęstszym strumieniu samochodów.
5. Scion xB
Marka Scion Toyoty nigdy nie produkowała modeli o oszałamiająco pięknym designie. Pierwsze samochody Scion wielokrotnie wpadały na listę samochodów o nieatrakcyjnym wyglądzie. Nie uniknąłem tego losu i minivana Scion xB na platformie Toyota bB. Podobnie jak niektóre inne samochody z tej listy, pięciodrzwiowy „van na kołach” desperacko pragnie przyciągnąć klientów o kanciastym wyglądzie. Wadą tego modelu jest jego niewielki prześwit. Powodzenia, aby nie oderwać zderzaka krawężnikiem.
4. Ford Flex
Patrząc na tę kwadratową crossover, łącząc właściwości minivana i SUV-a, natychmiast przywołujesz Cyklopa z „People X”. Lub Jordi La Forge (a dokładniej jego „zamiennik oka” Visor) z Star Trek.
3. Nissan Juke
Kto przed projektantami Nissana pomyślałby, że dobrym pomysłem byłoby stworzenie samochodu, który wygląda jak lekko zmiażdżona żaba? Ten samochód ma tak dziwne kształty, że w 2014 roku znalazł się w pierwszej dziesiątce najbardziej nieudanych samochodów w konstrukcji według Usatoday. Jego reflektory zastępują światła przeciwmgielne, a światła postojowe są instalowane tam, gdzie powinny być. A tylne światła mają podobny kształt do klubów. Cóż, dla kogoś ten niezwykły i chwytliwy „pluskwa” jest najpiękniejszym samochodem na świecie.
2. Honda Crosstour
Wyobraź sobie, że jesteś jednym z najbardziej ekscentrycznych klientów na świecie. Nie chcesz czterodrzwiowego sedana, hatchbacka, crossovera czy SUV-a. Nie, chcesz wziąć czterodrzwiowego sedana, przymocować do niego hatchbacka i podnieść prześwit, aby uzyskać imponujący prześwit, ale nie wystarczający dla SUV-a. Potrzebujesz tylko crossovera Honda Crosstour. To albo za dużo, albo za mało wszystkiego.
1. Inteligentny napęd elektryczny Fortwo
W ciasnym, ale nie obrażonym - to pierwsza rzecz, o której możesz pomyśleć, oglądając ten kompaktowy miejski samochód elektryczny. Plus: na tym można łatwo znaleźć miejsce parkingowe. Mniej: mieszkańcy miasta, którzy naprawdę potrzebują małego i zwinnego samochodu, mogą zaoszczędzić tysiące dolarów i kupić skuter. A ludzie, którzy potrzebują samochodu, który można przenieść zarówno poza miasto, jak i do metropolii, mogą dostać dwa razy więcej samochodów za te same pieniądze, co Smart Fortwo Electric Drive.
